Od 7 do 16 września 2017 r. Gruyères gościł 61st Coupe Aéronautique Gordon Bennett, najstarszy i najbardziej prestiżowy wyścig balonowy na świecie. W malowniczej scenerii Fribourg u podnóża Alp, goście mieli okazję zobaczyć początek międzynarodowego konkursu i cieszyć się publicznym festiwalem świętującym sporty lotnicze. Od 6 grudnia 2016 r. Ludzie mogli dowiedzieć się więcej o historii wyścigu Gordon Bennett w muzeum Espace Ballon w Château-d'Oex.
Gordon Bennett 2017 zakończył się w sobotę 16 września. Jury, w tym członkowie z USA, Japonii i Luksemburga, przyznali nagrody zwycięzcom. Idea wyścigu była prosta: piloci balonowi musieli startować i latać w miarę możliwości, podróżując przez cały dzień i przez całą noc, zanim bezpiecznie wylądowali. W ciągu ostatnich dwóch lat drużyna SUI 1, pilotowana przez Kurt Friedena i Pascala Witprächtigera z Thurgau, zwyciężyła, dając Szwajcarii i kantonowi Fribourg możliwość zorganizowania Gordona Bennetta 2017.
Kolejność startów poszczególnych załóg wyglądała jak niżej. Start balonów trwał około 1 godziny. Balony startowały co 3 min przy dżwiękach hymnów.
Wyniki końcowe
Lista z wynikami, na której widać dokładne czasy startu i dokładne miejsca lądowań.
Prawie wszystkie balony lądowały w Polsce.
NIETYPOWY WYPADEK! BALON WYLĄDOWAŁ W OGRÓDKU W SZUBINIE
Nietypowe zdarzenie w Szubinie. W jednym z prywatnych ogródków wylądował... balon! Przymusowe lądowanie na terenie prywatnej posesji miała załoga polsko-australijska Dariusz Brzozowski i Steve Griffin, którzy są uczestnikami 61. Pucharu Gordona Bennetta - długodystansowych zawodów balonów gazowych w lotach długodystansowych.
„W Szubinie balon z ludźmi spadł na dom”, takiej treści zgłoszenie wpłynęło w sobotę na stanowisko kierowania nakielskiej komendy.
Nietypowe zgłoszenie szybko okazało się prawdą. Sprawę wyjaśniają szubińscy mundurowi.
W sobotę (09.09) koło 17.00, na stanowisko kierowania nakielskiej komendy wpłynęło zgłoszenie z bydgoskiego WCPR-u, że na budynek mieszkalny w Szubinie spadł balon, a w nim znajdowały się jakieś osoby. Szybko okazało się, że to nie żart i faktycznie do przydomowego ogródka na posesji przy ul. Prusa spadł balon, a razem z nim dwóch mężczyzny, którzy nim lecieli. Mundurowi wyjaśniając to zdarzenie ustalili, że 54-letni Polak i 53- letni Australijczyk brali udział w międzynarodowych zawodach i dzień wcześniej wystartowali ze Szwajcarii. Ich celem był Białystok.
Będąc nad Szubinem postanowili wylądować. Pierwsza próba lądowania nie powiodła się, podczas drugiej próby, balon został przyciśnięty turbulencją i opadając zahaczył o dach budynku, a następnie spadł w przydomowym ogródku, nieopodal miejsca, gdzie załoga zdecydowała się wylądować. Na szczęście mężczyźni lecący balonem na skutek upadku nie doznali żadnych obrażeń ciała.
Okoliczności tego nietypowego zdarzenia są wyjaśniane przez szubińskich policjantów. Na miejscu pracowały dwa zastępy strażaków. Potrzebny był specjalny podnośnik hydrauliczny. Gondola balonu wylądowała na ziemi, ale jego czasza zawisła na drzewie.
Strażacy zabezpieczali też wydobywający się z balonu azot. Jak podkreślają, zagrożenia nie było, bo to gaz obojętny.
Załogi polskie biorące udział w zawodach opisałem w artykule "Gordon Bennett 2017" w rozdziale "Polski akcent".