Trudny temat do zbierania z kilku powodów. Tych przesyłek jest bardzo mało a ponadto na różnych aukcjach występują pod nazwą innych balonów niż polskie, czy jakiekolwiek polskie nazewnictwo nie jest w tytule aukcji napisane, ale od czegoś trzeba zacząć.
Przesyłka dosłana z Gdańska na Gordon Bennett 1937 roku.
Pierwotnie zawody miały się odbyć w marcu i znane są przesyłki stemplowane z datą marcową. Miał lecieć z pocztą balon "Chemnitz VII" ale wpadł na linię elektr. i spłonął. Ze względu na złą pogodę eliminacje przełożono na kwiecień. Pocztę przewiózł tyko balon "Chemnitz VIII"
Boesman pisze o okoliczności organizacji zawodów (eliminacje), podaje dwie daty użycia datownika: 27.3.1937 r. - kiedy odwołano eliminację i 18.4.1937 r. - kiedy odbył się (drugi) lot eliminacyjny). Podaje że z tej okazji znane są:
(a) przesyłki niemieckie (dość popularne),
(b) przesyłki z mieszaną frankaturą Belgia-Niemcy - 50 szt,
(c) i nas interesujący lot (parę szt.).
Mój sympatyczny Kolega Pan Adam Głowacz przesłał mi dużą garść informacji dotyczacych powyższej przesyłki.
Poniżej notatka prasowa na temat awarii balonu "CHEMNITZ VII".
Z tego co wiadomo, to poza balonem Otto Bertrag zabrał ze sobą kilka przesyłek.
Z powyższego artykułu wynika, że wszystkie balony lądowały na terenie Polski w granicach po 1945 roku. Jedynie balon „Köln” lądował w Gallen na terenie ówczesnej Rzeszy, obecnie miejscowość ta nosi nazwę Galowice (gm. Żórawina).
Otto Bertram – pilot balonu „CHEMNITZ VIII”
STEMPEL DODATKOWY (prywatny) z autografami załogi balonu.
11. Regularna poczta balonowa Organizacji Pro Juventute z Austrii, tym razem na rzecz wioski dziecięcej sierot w Rottenmann. Start był w Salzburgu a lądowanie w Golling, 3.05.1954. Jest to tzw. Zubringerpost, tzn. przesyłka dosłana z Polski, dlatego znaczek polski i stempel z Leszna z 29.04.54 (wcześniej takie dosyłki byly możliwe).
Przesyłka balonowa 19-tej regularnej poczty balonowej austriackiej organizacji Pro Juventute, zajmującej się pomocą wioskom dzieciecym (oprocz regularnej poczty balonowej – dwa razy w roku, organizowano również z różnych szczegolnych okazji okolicznościową pocztę balonową).
Od 3. do 27. regularnej poczy balonowej i do 5. okolicznościowej poczty balonowej możliwe było oficjalnie nadawanie przesyłek też w innych krajach świata. Znane są w sumie przesyłki ze 121 krajow, określane sa one jako “Mitläufer”, tzn. jakby „współprzebiegajace”.
W zalaczonej przesyłce można odczytac, z jakich lotów znane są Mitläufer nadane w Polsce (w górnej linijce są podane numery regularnej (3-27) i okolicznościowej poczty balonowej (1-5) Pro Juventute).
Od 19. poczty (poniższej) poczta austriacka spontanicznie zarządziła, że na przesyłce musiało być dodatkowo naklejone porto austriackie na przesyłki jako krajowe druki o wartosci 30 groszy.
Na przesyłkach nadesłanych z zagranicy Pro Juventute Salzburg naklejala ten znaczek. Był to zawsze fioletowy znaczek ze strojem ludowym (Michel Nr. 900), wyjątkiem była tylko 20. Poczta Balonowa, gdzie używano innego znaczka. (przy wcześniejszych pocztach balonowych wystarczała do przewozu frankatura z danego kraju, gdzie przesyłki byly nadane).
Okolicznościowy stempel pocztowy poczty balonowej odbijany był od tego momentu na doklejonym austriackim znaczku.
Przyjmowane byly oficjalnie przez Pro Juventute wykonane karty i listy ale i indywidualnie przygotowane przesylki.
Tekst na załączonej przesyłce:
Do 24. kwietnia 1958 należy nadać pocztę ofrankowaną w Austrii. Kartka otrzyma wtedy odbitkę STEMPLA OKOLICZNOŚCIOWEGO POCZTY BALONOWEJ z dnia 27. kwietnia i zostanie przewieziona austriackim balonem z Wiednia do miejsca lądowania. Poprzez to otrzyma ona filatelistyczną wartość kolekcjonerską. Jeśli kartka zostanie ofrankowana za granicą i tam zostanie wysłana przez pocztę DO JAKIEGOŚ ODBIORCY W AUSTRII, i dotrze do Austrii przed 25. kwietnia, to zostanie również przewieziona pocztą balonową i otrzyma dodatkowo odbitkę stempla okolicznościowego poczty balonowej z „Dzień Lotnictwa 1958”.
Austriacka Pro Juventute („Dla młodzieży”)
19. lot poczty balonowej na korzyść pomocy cierpiących biedę austriackich dzieci za granicą. – Ta karta jest dowodem/dokumentem zapłaconej półrocznej składki przez wspierajacych 4,- dolary.
Na odwrocie pokazany jest wzlot Jakóba Degen nad Wiedniem w dniu 6. września 1810 r.
Na 19 pocztę balonową Kinderdorfu, było kilkanaście listów dosłanych z Polski, balon - chyba OE-OZA OMO.
Na 59. Zawodach o Puchar Gordona Bennetta startowało z Pau we Francji w dniu 28.08.2015 łącznie 16 załóg (17-ta załoga nie wystartowała).
7 najlepszych z nich lądowalo w Polsce. Zwyciężyli Szwajcarzy Kurt Frieden i Pascal Witprächtiger przelatując w ciągu 68 godzin i 21 minut 2.080,80 km.
Druga załoga, Niemcy Wilhelm Eimers i Matthias Zenge wylądowali po 65:17 godz. 2.071,61 km na poludnie od Dąbrowy Białostockiej.
Dwie przesyłki z zawodów, gdzie zawodnicy zajęli pierwsze i drugie miejsce udało mi się zdobyć. Również nie mogło być inaczej z przesyłką polskich zawodników, których start i przebieg lotu opisałem w artykule "Gordon Bennett 2015" w rozdziale "Polski akcent".
Poniżej również mapka z trasami lotu wszystkich balonów, zdjecia załóg, które zajeły 1 i 2 miejsce, zdjecie z miejsca lądowanie Eimersa i Zenge.
Od 7 do 16 września 2017 r. Gruyères gościł 61st Coupe Aéronautique Gordon Bennett, najstarszy i najbardziej prestiżowy wyścig balonowy na świecie. W malowniczej scenerii Fribourg u podnóża Alp, goście mieli okazję zobaczyć początek międzynarodowego konkursu i cieszyć się publicznym festiwalem świętującym sporty lotnicze. Od 6 grudnia 2016 r. Ludzie mogli dowiedzieć się więcej o historii wyścigu Gordon Bennett w muzeum Espace Ballon w Château-d'Oex.
Gordon Bennett 2017 zakończył się w sobotę 16 września. Jury, w tym członkowie z USA, Japonii i Luksemburga, przyznali nagrody zwycięzcom. Idea wyścigu była prosta: piloci balonowi musieli startować i latać w miarę możliwości, podróżując przez cały dzień i przez całą noc, zanim bezpiecznie wylądowali. W ciągu ostatnich dwóch lat drużyna SUI 1, pilotowana przez Kurt Friedena i Pascala Witprächtigera z Thurgau, zwyciężyła, dając Szwajcarii i kantonowi Fribourg możliwość zorganizowania Gordona Bennetta 2017.
Kolejność startów poszczególnych załóg wyglądała jak niżej. Start balonów trwał około 1 godziny. Balony startowały co 3 min przy dżwiękach hymnów.
Wyniki końcowe
Lista z wynikami, na której widać dokładne czasy startu i dokładne miejsca lądowań.
Prawie wszystkie balony lądowały w Polsce.
NIETYPOWY WYPADEK! BALON WYLĄDOWAŁ W OGRÓDKU W SZUBINIE
Nietypowe zdarzenie w Szubinie. W jednym z prywatnych ogródków wylądował... balon! Przymusowe lądowanie na terenie prywatnej posesji miała załoga polsko-australijska Dariusz Brzozowski i Steve Griffin, którzy są uczestnikami 61. Pucharu Gordona Bennetta - długodystansowych zawodów balonów gazowych w lotach długodystansowych.
„W Szubinie balon z ludźmi spadł na dom”, takiej treści zgłoszenie wpłynęło w sobotę na stanowisko kierowania nakielskiej komendy.
Nietypowe zgłoszenie szybko okazało się prawdą. Sprawę wyjaśniają szubińscy mundurowi.
W sobotę (09.09) koło 17.00, na stanowisko kierowania nakielskiej komendy wpłynęło zgłoszenie z bydgoskiego WCPR-u, że na budynek mieszkalny w Szubinie spadł balon, a w nim znajdowały się jakieś osoby. Szybko okazało się, że to nie żart i faktycznie do przydomowego ogródka na posesji przy ul. Prusa spadł balon, a razem z nim dwóch mężczyzny, którzy nim lecieli. Mundurowi wyjaśniając to zdarzenie ustalili, że 54-letni Polak i 53- letni Australijczyk brali udział w międzynarodowych zawodach i dzień wcześniej wystartowali ze Szwajcarii. Ich celem był Białystok.
Będąc nad Szubinem postanowili wylądować. Pierwsza próba lądowania nie powiodła się, podczas drugiej próby, balon został przyciśnięty turbulencją i opadając zahaczył o dach budynku, a następnie spadł w przydomowym ogródku, nieopodal miejsca, gdzie załoga zdecydowała się wylądować. Na szczęście mężczyźni lecący balonem na skutek upadku nie doznali żadnych obrażeń ciała.
Okoliczności tego nietypowego zdarzenia są wyjaśniane przez szubińskich policjantów. Na miejscu pracowały dwa zastępy strażaków. Potrzebny był specjalny podnośnik hydrauliczny. Gondola balonu wylądowała na ziemi, ale jego czasza zawisła na drzewie.
Strażacy zabezpieczali też wydobywający się z balonu azot. Jak podkreślają, zagrożenia nie było, bo to gaz obojętny.
Załogi polskie biorące udział w zawodach opisałem w artykule "Gordon Bennett 2017" w rozdziale "Polski akcent".
O naszych zawodnikach bioracych udział w zawodach Gordon Bennetta w 2018 roku i o ich zwycięstwie pisałem w rozdziale "Polski akcent' artykuł "Gordon Bennett 2018". Teraz chciałem przedstawić niemiecką załogę, która w czasie tych zawodów lądowała w Polsce.
BALON - D-OWBI
ZAŁOGA - Matthias Zenge, Benjamin Eimers
M. STARTU - BERNO
M. LĄDOWANIA - WOLSZTYN
ODLEGŁOŚĆ - 840,59 km
Główny peleton leci do Francji
W czasie tegorocznych zawodów pogoda umożliwiała lot załogom balonów także w kierunku zachodnim Większość załóg, z faworytami na czele, podążała za prowadzącą od początku załogą lapońską JAP-1. Bardziej lub mniej świadomie postawili sobie za cel dotarcie nad Zatokę Biskajską. Doprowadziło to najpierw do przejścia przez Jurę i następnie dotarcia do Masywu Centralnego we Francji. Na czele stawki tego wyścigu uplasowały się utytułowane załogi z Francji, Niemiec i Szwajcarii. Liczyli, że po dobie niż znad Morza Śródziemnego przesunie się na zachód, co stworzy warunki dalszego kontynuowania lotu na południowy-zachód nad Zatokę Biskajska Realizacja tego scenariusza umożliwiłaby osiągnięcie z dobrym rezultatem terytorium Hiszpanii czy Portugali. Jednak te obiecujące prognozy nie sprawdziły się. Wszystkie balony zostały uziemione w zachodniej Francji Jak się okazało wszystkie załogi lotem na południe zaczęły skracać uzyskany dystans Jedynie spektakularna podróż zespołu SUI-2 pozwoliła na przejście północnym wybrzeżem Bordeaux i powrót nad ląd, co poprawiło nieznacznie rezultat Po półtorej doby faworyci i pozostałe załogi musiały lądować między Limoges. Tuluzą i Bordeaux zajmując dalsze miejsca. Jedynie załogi niemieckie: GER-1 i GER-2 nie dały za wygraną i z trudem wydostały się z tego balonowego kotła. Najpierw umiejętnie zmieniając wysokość wyhamowały prędkość, by następnie znaleźć odpowiednie, wiejące na wschód wiatry Planowali wziąć przykład z zespołu POL-2. Który w tym czasie zbliżał się do Monachium. Tylko pilotom Matthiasowi Zenge i Benjaminowi Eimersowi udało się wejść w dogodny, północno-wschodni spływ mas powietrza w kierunku Litwy. Po precyzyjnym locie na północ, a następnie północny-wschód w ciągu 30 h załoga GER-1 dotarła nad ranem do Polski Niemcy zdawali sobie sprawę, że tylko szybki lot na dużej wysokości da im szansę na odrobienie strat, a nawet uzyskanie podium. Dlatego zużycie balastu i całkowite pozbycie się z kosza różnych przedmiotów wyposażenia pozwoliło im na kontynuowanie lotu. W poniedziałek po południu na wysokości 5000 m nad Żaganiem dostali się w burzę śnieżną i musieli natychmiast lądować. Uciążliwy ponad 66-godzinny lot i podjęte ryzyko dały im trzecią lokatę z rezultatem 840.59 km Wykonali najbardziej interesujący rajd pokonując ponad 2000 km.
W tegorocznym Pucharze 40 załóg wykazało się wyjątkową wytrwałością oraz dużymi umiejętnościami technicznymi i logistycznymi. Ta edycja zawodów w lotach długodystansowych była wielkim wyzwaniem Mimo sprzyjających wiatrów przebywanie załóg na mniejszej niż 1 m2 powierzchni przez nawet 66 h wymagało ogromnego samozaparcia oraz kondycji fizycznej i psychicznej. Dużą część lotu musieli wytrzymać na wysokości 6000 m przy minusowych temperaturach korzystając z tlenu. Tym razem aż sześć drużyn musiało wylądować w nocy, co jest dużym wyzwaniem nawet dla doświadczonych pilotów Bezpieczeństwo załóg zostało zachowane dzięki dokładnej pomocy nawigacyjnej i korzystaniu z gogli noktowizyjnych.
Jedna z ciekawszych przesyłek balonowych w moim zbiorze. Poczta balonowa Freda Doldera. Co najmniej jego nazwisko widnieje na odwrocie. Fred Dolder (1898 – 1988) to był znany szwajcarski pilot balonowy, dokonał wielu przewozów poczty balonowej dla celow charytatywnych, zwłaszcza w Szwajcarii i Austrii, ale też dla niemieckich wiosek dziecięcych organizacjii Pestalozzi-Kinderdorf z Wahlwies (od roku 1952). Dokonał ponad 600 lotów balonem gazowym, przynajmniej 50 lotów nad Alpami m.in. podczas dorocznych Wysokoalpejskich Tygodni Balonowych w Mürren.
Poniższa przesyłka balonowa przewieziona w czasie Międzynarodowych Zawodów Balonowych w Szwajcarii gdzie startowały też balony polskie. Przesyłka dotyczy balonu "Wisła", pilot kpt. Stencel Antoni, pomocnik pilota: inż. Nowacki Walenty. Załoga Aeroklubu Warszawskiego. Ta przesyłka jest nadana przez Nowackiego do Warszawy. Wysłał on parę sztuk. Na przesyłce jest stempel: “Miedzynarodowe Zawody Balonowe – Zürich – 14. Maj 1939 – Szwajcarska Wystawa Krajowa”. Na kopercie podobny tekst: Szwajcarska Balonowa Poczta Lotnicza z okazji Miedzynarodowych Zawodów Balonow Wolnych o Wielką Nagrodę Szwajcarskiej Wystawy Krajowej w Zürichu, 14. Maj 1939. Na znaczkach jest datownik z okazji Wystawy, dodatkowo stempel ladowania z Bäretswil.
Na odwrocie m.in. tekst: Ten list poczty balonowej zostal nadany przez (autograf pilota Nowackiego) i zorganizowany przez Freda Doldera, pilota balonowego i gospodarza (wlaściciela gospody) w St. Peter.
ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY w nr 143 (Kraków, czwartek 25.05.1939 r.), pisał:
WŚRÓD ULEWY I MGIEŁ...