Różne są również prawdy historyczne o upadku twierdzy.  Powszechnie uważa się, że upadek Twierdzy Przemyśl spowodowany był tragiczną sytuacją zaopatrzeniową. Brak żywności, leków, środków opatrunkowych i innych materiałów niezbędnych do prowadzenia walki i działań obronnych był elementem jak najbardziej realnym i uzasadniającym oficjalne stanowisko Dowództwa CK Austrii o konieczności poddania twierdzy. To stanowisko znane jest opinii publicznej. Zadziwiający jest tylko fakt, że po poddaniu twierdzy stwierdzono w wielu magazynach aprowizacyjnych znaczne zapasy żywności, które pozwoliłyby obrońcom na kontynuowanie walki przez pewien czas.


Jest również inna teoria, a mianowicie taka, że armia austriacka składała się żołnierzy kilku narodowości, którzy walczyli w jej szeregach z przymusu a nie z miłości do cesarza i monarchii. Armia austriacka był to wielonarodowy tygiel składający się z Polaków, Ukraińców, Węgrów, Austriaków i Niemców. Kontrwywiad austriacki natrafił na ślad spisku grupy oficerów pochodzenia słowiańskiego walczących w twierdzy. Zamiarem spiskowców było aresztowanie dowództwa twierdzy i przejęcie kontroli na nią, a następnie poddanie się Rosjanom. Miało to zakończyć bratobójczą walkę i bezsensowne przelewanie krwi zarówno żołnierzy jak i wygłodniałej, umęczonej ludności cywilnej. Powiadomiony o tym fakcie gen. Kusmanek postanowił uprzedzić zamiary spiskowców i poddać twierdzę, ale nie jako pełnowartościową instalację obronną, ale jako kupę nieprzydatnego gruzu pozbawioną wszelkich walorów obronnych. Zamiar ten w pełni zrealizował. Po powrocie z niewoli do Wiednia mimo procesu sądowego uznano go za bohatera honorując wysokim odznaczeniem a cały proces ze względu na wagę sprawy utajniono.


W trakcie oblężeń tradycyjne pojazdy pocztowe nie mogły opuścić Przemyśla. Naczelne Dowództwo i Komenda Twierdzy zaczęło wykorzystywać samoloty do utrzymywania łączności i przesyłania dokumentów. Jako, że udźwig samolotu pozwalał zabrać dodatkowy balast bardzo szybko rozpoczęto za pośrednictwem lotników przekazywać korespondencję prywatną.


Pierwszy lot z pocztą odbył się podczas pierwszego oblężenia twierdzy 6 października 1914 r. Samolot pilotowany był przez porucznika Aladara Taussiga, leciał z nim oficer sztabu generalnego kapitan Raabl. Podczas lotu ciężko ranny został pilot, zmusiło to załogę do wylądowania w Jaśle. Pilot trafił do szpitala, natomiast kapitan Raabl przeładował pocztę na samochód i dowiózł do Nowego Sącza.
Podczas drugiego oblężenia Twierdzy Przemyśl odbyło się 12 lotów z pocztą. Od 4 stycznia 1915 r. Komenda Twierdzy opracowała załącznik do rozkazu regulujący wysyłanie korespondencji drogą lotniczą. Już w pierwszym zdaniu określono, iż kartki poczty lotniczej będą sprzedawane po 50 halerzy. W tym celu wydrukowano na bardzo cienkim papierze specjalne karty przeznaczone dla Lotniczej Poczty Polowej. Karty te były w pięciu kolorach:


- kremowym ok. 38%;
- zielonym ok. 26%;
- różowym ok. 24%;
- szaro-zielonym ok. 11%;
- niebieskim ok. 1%;


Były one numerowane początkowo ręcznie później mechanicznie i opatrzone gumowym stempelkiem „FLIEGERPOST PRZEMYSL/1915” oraz okrągłym stempelkiem kontrolnym „IX/54”. Znanych jest sześć stempli poczty lotniczej i pięć typów stempli kontrolnych. W stemplach kontrolnych (kamuflażowych) cyfra „IX” oznaczała Galicję, zaś cyfra „54” Urząd Pocztowy Przemyśl.


Doskonale temat przemyskiej poczty i związanych z nią opisów zawarł Pan Janusz Bator w biuletynie katalogowym „Międzynarodowej Wystawy Filatelistycznej Przemyśl 2004”.


Wydawanie takich kartek rozpoczęto 6 stycznia 1915 roku w Urzędzie Pocztowym Przemyśl 1 w kancelarii Dyrekcji. Przyjęto zasadę, że kupić wolno było jedną kartkę dla każdego oficera lub dla pięciu członków oddziału. Zalecano, aby żołnierze pododdziału pochodzący z tej samej miejscowości lub okolicy korzystali wspólnie z jednej kartki. Kartki przed wydaniem były zaopatrywane odpowiednią pieczęcią poczty lotniczej i numerowane w celu zabezpieczenia przed „podrzuceniem” fałszywych.


Kartki nadawane do wysyłki bezpośrednio w urzędzie pocztowym otrzymywały dodatkowo odbitkę datownika „Przemyśl 1”.


Cenzurowanie kartek było dwukrotne: pierwszą cenzurę przeprowadzano w korpusach wojskowych, a fakt ocenzurowania potwierdzał podpisem dowódca pododdziału, drugą przeprowadzała cenzura urzędu pocztowego Przemyśl 1 potwierdzając ten fakt odbiciem właściwej pieczątki. Na kartkach nie wolno było odbijać pieczęci dowództwa ani wymieniać swojego korpusu wojskowego. Kartki mogły zawierać wyłącznie informacje o stanie zdrowia oraz pozdrowienia.


Czysty zysk za sprzedane kartki miał być przekazany przez Komendę Twierdzy na fundusz „Dla pozostałych przy życiu członków rodziny po poległych lotnikach”.
W 1915 roku oficjalne loty z pocztą odbyły się w następujących terminach:

- 18 stycznia – lot nr 6,7,8 z Przemyśla do Brzeska.

 

clip 8

 

Samoloty pilotowane były przez:


- Oblt. Alfreda Scindlera z Oblt. Vinzenz Martinkiem – samolot Albatros B1;
- Rtm. Georga Edler von Lehmanna z Hptm. Eugenem Ranzenbergerem – samolot Albatros B1;
- Oblt. Rudolfa Stangera z Oblt. Ignazem Kozmą – samolot Lohner;


Wszystkie wystartowały z lotniska  w Buszkowiczkach  i wylądowały w Brzesku.

7 lutego – lot nr 9 z Przemyśla do Krakowa.

 

clip 9

clip 10

 

Samolot pilotowany był przez Oblt. Jindricha Kostrba z obserwatorem Fmb. Robertem Meltschem wylądował w Krakowie. Przewiózł przesyłki zgromadzone pomiędzy 17 stycznia i 5 lutego.

- 10 lutego – lot nr 10 z Przemyśla do Brzeska.
Samolot pilotowany   przez Uffz. Leo Libano z obserwatorem   Lt. Benno Fiala von Fernbrugg wylądował w Brzesku. Przewiózł przesyłki zgromadzone w dniu 6 i 7 lutego.

- 12 lutego – lot nr 11 z Przemyśla do Brzeska.
Samolot pilotowany był przez Oblt. Alfreda Schindlera z obserwatorem Oblt. Emilem Kumstatem wylądował w Brzesku. Przewiózł przesyłki zebrane w dniach 8-10 lutego.

- 18 lutego lot nr 12 z Przemyśla do Brzeska.   
Samolot Aviatik pilotowany przez Fwb. Roberta Meltscha  z obserwatorem Lt. Benno Fiala von Fembrugg wylądował w Brzesku. Przewiózł przesyłki zebrane pomiędzy 11 i 16 lutego.

- 13 marca – z lotniska w Buszkowiczkach startują 4 samoloty.
- Aviatik „Baba” - pilot Oblt. Schescherko;
- Albatros – pilot Oblt. Oskar Schmoczer;
- Albatros – pilot Oblt. Alfred Schindler;
- Albatros – pilot Oblt. Reischer z obserwatorem Lt. Junkerem.


Wskutek złej pogody i burzy śnieżnej wracają na ziemię. Przygotowaną do przewiezienia pocztę przeładowano na balony załogowe, które wypuszczono 19 marca.


Piaty samolot pomylił trasę i rozbił się pod Stanisławowem – pilot dostał się do niewoli.

- 19 marca – próba ewakuacji ewakuacji samolotów  uniemożliwiona przez bardzo trudne warunki atmosferyczne, pozostałą pocztę wysłano za pomocą balonów papierowych.

22 marca – lot nr 13 z Przemyśla do Brzeska.

 

clip 11

clip 12