XXI  MIĘDZYNARODOWE  ZAWODY BALONÓW  WOLNYCH
PUCHAR  IM  GORDON BENNETTA w 1933 ROKU

 

Poczta balonowa przewieziona w czasie zawodów Gordon Bennetta w 1933 roku była nieoficjalna, ale jej unikatowe walory doprowadziły do skatalogowania tej poczty, a co za tym idzie została wysoko oszacowana.

Mój sympatyczny Kolega Pan Adam Głowacz z Zabrza przesłał mi informacje o tej poczcie, za co jestem bardzo wdzięczny i bardzo dziękuję. Można tu tylko polemizować o ilości przewiezionych przesyłek. Pan Adam podaje ich kilkanaście, maksymalnie piętnaście, z innych źródeł wiem, że było ich tylko kilka. A była to sytuacja, kiedy zapytano Burzyńskiego na jednej z konferencji przed startem "co z przesyłkami". Odpowiedź Burzyńskiego brzmiała, "że tym zajmuje się Hynek i ma w kieszeni kilka sztuk, które przewieziemy". Podejrzewam, ze ta odpowiedź o kilku sztukach była tradycyjna, stereotypowa. Myślę, że trzeba przyjąć tych piętnaście sztuk.

Do zawodów przygotowywano się profesjonalnie przygotowując nowy balon. O przygotowaniach pisała prasa, m. in. NOWINY CODZIENNE  w nr 221  z 27.07.1933 r.

Udany lot treningowy na balonie „Kościuszko"

Kpt. Hynek i por. Burzyński którzy wystartowali we wtorek z Warszawy w balonie „Kościuszko”, wylądowali wczoraj szczęśliwie o godz. 1.40 w okolicach Jarosławia.


Obaj lotnicy wyruszyli we wtorek z lotniska mokotowskiego o godz. 18.30 do pierwszego lotu treningowego balonem, który nie dawno został wykończony w wojskowych zakładach balonowych.


Lot kpt. Hynka i por. Burzyńskiego miał na celu wypróbowanie balonu „Kościuszko”, wykonanego całkowicie w Polsce i z polskich materiałów, przed decydującą rozgrywką o słynny puchar Gordon Bennetta. Balon ten bowiem wraz z obecną załogą weźmie udział w międzynarodowych zawodach o tę nagrodę, które odbędą się we wrześniu w Chicago.


Zwycięży w zawodach chicagowskich ta załoga, która na swoim balonie przeleci najdłuższy dystans.


Pierwsza próba balonu wypadła pomyślnie. Balon „Kościuszko” jest wykonany z materii bawełnianej, przepojonej gumą i posiada pojemność 2.200 metrów sześc.

ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY  w nr 209 (Kraków, poniedziałek, 30.07.1933r.) pisał:

Balonem przez Ocean Atlantycki ?

Balon „Kościuszko” wylądował pod Jarosławiem.

Donosiliśmy, iż dwaj lotnicy polscy: kpt. Hynek i por. Burzyński wystartowali we wtorek wieczorem na balonie „Kościuszko” z Warszawy do lotu treningowego przed wzięciem udziału w zawodach o puhar Gordon Bennetta. Balon „Kościuszko” wylądował na drugi dzień o godz. 13,40 pod Jarosławiem, przebywające w powietrzu 20 godzin i 10 minut.


Jak wiadomo, tegoroczne zawody balonowe o puchar Gordon Bennetta odbędą się w Chicago. Zwycięzcą zostaje ten, kto osiągnie na balonie wolnym największą odległość lotu od miejsca wystartowania.

 

W Warszawie kolportowana jest pogłoska, że śmiali lotnicy polscy zamierzają dokonać nie lada wyczynu, a mianowicie: przelecieć balonem nad Oceanem Atlantyckim.
Podobnego rekordu nikt nie próbował dokonać.


Przelot taki jest jednak ryzykiem, albowiem balon wolny unosi sie dzięki prądom powietrznym, które trzeba tylko umiejętnie wyzyskiwać. Chociaż nad Atlantykiem panują silne prądy powietrzne, lot balonem wolnym przy najdogodniejszych warunkach musiałby trwać około 100 godzin. Trasa z Nowego Jorku do Anglii wynosi bowiem w prostej linii 5600 km. Należy dodać, iż lot odbyłby się w kierunku wschodnim, t. j. z Ameryki do Europy, gdyż prądy powietrzne uniemożliwiają niemal lot w kierunku przeciwnym.


W ostatnich zawodach o puchar Gordon Bennetta lotnicy Hynek i Burzyński na balonie „Gdynia” zajęli szóste miejsce, pozostawiając na dalszych miejscach lotników niemieckich, francuskich  i austriackich.             

Na zdjęciu balon SP-ADS „Kościuszko”, pokazany jeszcze bez napisu „Kościuszko”

 

4

 

Prasa codzienna całego kraju śledziła te przygotowania do mających się odbyć zawodów balonowych w USA.
ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY w nr 207 z 28.07.1933 informował o wybudowaniu nowego balonu „KOŚCIUSZKO” na którym zamierzano startować w następnych zawodach.
Również prasa informowała, często z „ułańską fantazją” i nierealnymi marzeniami czemu dał dowód w tytule artykułu  KURIER BYDGOSKI (nr 175  z 2.08.1933 r.)

Z bliska i z daleka
Z Ameryki do Europy balonem „Kościuszko”


Z Warszawy zapowiadają fantastyczny lot w wolnym balonie z Ameryki do Europy polskich lotników kpt. Hynka i por. Burzyńskiego.  Kpt. Hynek i por. Burzyński stanowić będą załogę balonu „Kościuszko”, którym polskie lotnictwo balonowe ma być reprezentowane w czasie zawodów balonów wolnych o puchar Gordon-Bennetta.

Zawody o ten puchar odbyć się mają po raz dwudziesty pierwszy z rzędu.

W roku ubiegłym polscy lotnicy wzięli po raz pierwszy udział w tych zawodach i odnieśli  w nich duży sukces.

Balon „Polonia” zajął na 16 startujących balonów miejsce 4, drugi zaś polski balon „Gdynia”— miejsce 6. W zawodach zeszłorocznych zwyciężyli  Amerykanie, to też zgodnie z regulaminem, oni właśnie będą gospodarzami tegorocznych zawodów.

Regulamin zawodów o puchar Gordon-Bennetta  przewiduje, że zwycięzcą zostają tan, kto osiągnie na balonie wolnym największą odległość od punktu wystartowania. Ponieważ start balonów w br. odbędzie się w Nowym Jorku lub w Chicago, przeto lotnicy polscy zamierzają w drodze powrotnej z Ameryki do Europy przelecieć Ocean Atlantycki. Wyczynu takiego nikt jaszcze nie zamierzał nawet próbować. Przelot jednak Jest zupełnie możliwy, gdyś nad  Oceanem Atlantycki są silne prądy powietrzne, wiejące przeważnie w kierunku wschodnim. Nawet w najlepszych warunkach atmosferycznych lot taki będzie jednak niesłychanie ryzykowny, a musiałby trwać około 100 godzin. Kpt. Hynek i por. Burzyński odbyli już na „Kościuszce” pierwszy większy lot ćwiczebny. Po wystartowaniu z Warszawy w dniu 25 bm., o godz. 18.30,wyładowali nazajutrz o godz. 1.40 w okolicach Jarosławia.

Balon „Kościuszko” został wykonany w zakładach balonowych w Jabłonnie. Ma on pojemność 2200 m. sześciennych, czyli tyle, ile wynosi największy dopuszczalny litraż balonów w zawodach o puchar Gordon-Bennetta.

Powłoka balonu sporządzona jest z kilku warstw gęstego płótna bawełnianego, nasyconego gumą. Powłoka jedwabna, jaką dawniej stosowano przy szyciu balonów. Jest nieco lepsza niż bawełniana, jednak różnica w cenie bardzo znaczna To też większość współczesnych balonów posiada powlokę z wyborowej tkaniny bawełnianej.

Zakłady balonowa w Jabłonnie starają się, aby uniezależnić się w zupełności od sprzętu zagranicznego, co w znacznej mierze już się udało. Budowa balony „Kościuszko” jest właśnie etapem na drodze usamodzielnienia naszego przemysłu balonowego.

Lotnicy polscy mają odjechać na zawody do Ameryki w pierwszych dniach sierpnia na jednym z okrętów transatlantyckich z Gdyni lub Hawru. Balon „Kościuszko” zostanie zdemontowany i załadowany na okręt Zmontowanie i napełnienie gazem nastąpi dopiero na miejscu startu.

Warto jeszcze przytoczyć notatkę zamieszczoną przez NOWINY (nr 65 z 19.08.1933), wynika z niej że start w Ameryce traktowano bardzo poważnie.

Nasi baloniarze w Ameryce

We wrześniu odbędą się w Ameryce zawody balonowe o puchar Gordon-Bennetta. W zawodach tych startuje nasz balon „Kościuszko”, z załogą: kapitan Hynek i porucznik Burzyński.

Obaj lotnicy oraz dwa balony „Kościuszko” i „Polonia” (jako balon zapasowy) znajdują się już w Ameryce, od dnia 15 b. m. Zawody polegają na osiągnięciu (bez lądowania w drodze) najdalszej odległości od miejsca wzlotu, przy czym odległość liczona jest w linii prostej  od tego miejsca. Czas przelotu nie jest brany pod uwagę.

Rozłożony polski balon SP-ADS "Kościuszko" przygotowany do napełnienia gazem.

 

5

 

Po napełnieniu gazem.

 

6

 

 


 

 

 

 

Start polskiego balonu.

 

7

 

 

8a 1b

 

Na starcie do tych zawodów rozegranych 2 września 1933 r. w Expo Century of Progress w Chicago (Ill) stanęły załogi ośmiu balonów reprezentujące sześć państw. Ze względu na duże koszty transportu balonów Polskę reprezentowali tylko Franciszek Hynek i Zbigniew Burzyński którzy startowali na balonie SP-ADS „KOŚCIUSZKO”. Zajęli oni pierwsze miejsce pokonując trasę 1361 km i lądując w Kanadzie  w okolicy Port Neuf  w stanie Quebec.


Z tego przelotu znane są listy przewieziony balonem nadane w Kanadzie. Listy te posiadają mieszaną frankaturę: USA i Kanady. Wynika to bowiem z tego że załoga wzięła ze sobą kilkanaście kopert ofrankowanych znaczkami poczty amerykańskiej. Nikt bowiem nie przypuszczał jaką trasą balon poleci. Zakładano lądowanie w USA.


Obszerny opis lotu można znaleźć w książce autorstwa Z. Burzyńskiego „Kościuszko nad Ameryką”.  Zwycięstwo załogi polskiej w zawodach to regulaminowe przeniesienie następnych zawodów do Europy, do Polski. Na starcie do tych zawodów rozegranych 2 września 1933 r. w Expo Century of Progress w Chicago (Ill) stanęły załogi ośmiu balonów reprezentujące sześć państw. Ze względu na duże koszty transportu balonów Polskę reprezentowali tylko Franciszek Hynek i Zbigniew Burzyński którzy startowali na balonie SP-ADS „KOŚCIUSZKO”. Zajęli oni pierwsze miejsce pokonując trasę 1361 km i lądując w Kanadzie  w okolicy Port Neuf  w stanie Quebec.


Z tego przelotu znane są listy przewieziony balonem nadane w Kanadzie. Listy te posiadają mieszaną frankaturę: USA i Kanady. Wynika to bowiem z tego że załoga wzięła ze sobą kilkanaście kopert ofrankowanych znaczkami poczty amerykańskiej. Nikt bowiem nie przypuszczał jaką trasą balon poleci. Zakładano lądowanie w USA.


Obszerny opis lotu można znaleźć w książce autorstwa Z. Burzyńskiego „Kościuszko nad Ameryką”.  Zwycięstwo załogi polskiej w zawodach to regulaminowe przeniesienie następnych zawodów do Europy, do Polski.  

 

PRZESYŁKA Z AUTOGRAFAMI BURZYŃSKIEGO I HYNKA

 

2

 

DOŁĄCZONA KARTKA NAPISANA PRZEZ KPT. F. HYNKA Z PODPISAMI ZAŁOGI BALONU

 

3

 

ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY w nr 246 (Kraków, wtorek  5.09.1933 r.), pisał:


Zawody balonowe o puhar Gordon-Benneta.


Chicago, 3 września, (ch) W sobotę popołudniu rozpoczęły się zawody wolno-balonowe    o puhar Gordon-Bennetta, w którym biorą udział dwa balony  amerykańskie oraz po jednym: francuskim, polskim, niemieckim i belgijskim.
Drugi balon niemiecki von Opla uległ na lotnisku Curtiss-Wrighta wypadkowi. Krótko przed startem porwał go niespodziewanie silny podmuch wiatru, podniósł na wysokość 50 metrów   i rzucił na ziemię. Balon ten musiał się z tego powodu wycofać z zawodów.


Pierwszy startował Amerykanin van Roman w kierunku Kanady.
Nowy Jork, 3 września (PAT). Z portu lotniczego Curtis Reynold pod Chicago wystartowali dzisiaj kpt. Hynek i por. Zb. Burzyński do lotu dla balonów kulistych o puhar Gordon-Benneta. W locie bierze udział ogółem 6 balonów.

ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY  w nr 250 (Kraków, sobota  9.09.1933 r.), informował:


O balonie „Kościuszko” brak wiadomości.


Nowy Jork, 7 września (PAT). Dotychczas brak wiadomości o polskim balonie „Kościuszko” i o amerykańskim balonie Boermana, które wystartowały wraz z 4 innemi balonami 3 bm. z portu lotniczego pod Chicago.
W zawodach balonów kulistych o puchar Benneta brało udział ogółem 6 balonów. Z tych    4 balony już wylądowały.

………….i zaczęły się poszukiwania. Dopiero  ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY  w nr 253 (Kraków, wtorek  12.09.1933 r.) ukazała się informacja:


Lotnicy polscy z balonu „Kościuszko” odnalezieni.


Nowy Jork, 10 września. (PAT) Do Montrealu nadeszła dziś wiadomość, że załoga balonu „Kościuszko” kpt. Hynek i por. Burzyński zostali odnalezieni.


Obaj lotnicy przybyli dziś w nocy koleją do miejscowości Riviere a Pierre w prowincji Quebec Jak się okazuje, kpt. Hynek i por. Burzyński wylądowali już w ubiegły poniedziałek   w lasach kanadyjskich w odległości 90 mil od najbliższej stacji kolejowej Lemieux, dokąd lotnicy polscy przybyli pieszo, posługując się kompasem. Kpt Hynek i por. Burzyński przybyli do Riviere a Pierre strudzeni bardzo i zmęczeni głodem. Jak oświadczyli miejscowym władzom kanadyjskim, w czasie swej podróży balonem żywili się jedynie pomarańczami, niestety cały ten zapas nie przekraczał 12 sztuk.


Kpt. Hynek i por. Burzyński zamierzają zatrzymać się w Riviere a Pierre, celem przygotowania ekspedycji, która by zajęła się odnalezieniem i sprowadzeniem balonu.


Balon „Kościuszko” przebył drogę 1700 km.


Chicago, 10 września, (Kv) Na północ od Quebec w puszczy kanadyjskiej odnaleziono załogę, drugiego amerykańskiego balonu „Goodyear”, który brał udział w locie o nagrodę Gordon Benneta. Balon prowadzony przez Van Ormana przebył około 1400 km., a więc o 80 do 100 km więcej niż balon kierowany przez por. Settle, który wylądował przed kilkoma dniami na oceanie Atlantyckim.

ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY  w nr 254 (Kraków, środa  13.09.1933 r.) napisał:


Polacy zdobywała nagrodę Gordon-Benneta ?


Nowy Jork, 11 września. Polscy lotnicy balonowi, którzy wystartowali z Chicago do lotu na odległość o puchar Gordon Benneta, po kilku dniach tragicznego niepokoju o ich losy, zostali odnalezieni. Przybyli oni wczorajszej nocy koleją do miejscowości Riviere a Pierre     w prowincji Quebec.


Kpt.  Hynek i por. Burzyński wylądowali już w ubiegły poniedziałek w lasach kanadyjskich w odległości 90 mil od najbliższej stacji kolejowej Lemieux. Jak wiadomo, przeszli oni tragiczną odysseę, wędrując 140 km. pieszo, mając za jedyne pożywienie 12 pomarańcz.


Balon „Kościuszko”, na którym lecieli, przebył drogę 1700 km.


Na północ od Quebec w puszczy kanadyjskiej znaleziono załogę drugiego amerykańskiego balonu, który przebył drogę około 1400 km.


Zawody balonów wolnych o puchar Gordon Benneta polegają na dokonaniu przelotu jak najdłuższego w linji prostej od miejsca startu. Zwycięża więc w tych zawodach balon, który wyląduje najdalej.


Jak wynika z dotychczasowego zestawienia, jak o tym donoszą radiodepesze z Chicago i Nowego Jorku, zwycięstwo zostanie niezawodnie w ręku lotników polskich.


Gdyby tak było, to wówczas zaszczyt organizowania przyszłorocznych zawodów balonów wolnych, przypadłby w udziale Polsce.


Zbiegłyby sie wówczas w Warszawie dwie największe światowe imprezy lotnicze, Challenge 1934 i Zawody o Puchar Benneta.


Dodać należy, że balon „Kościuszko” został wykonany całkowicie w krają z polskich materiałów. Załoga jego brała w roku zeszłym udział w zawodach na małym balonie „Gdynia”, zajmując szóste miejsce.
Ta sama załoga w roku bieżącym dokonała nadto rekordowego przelotu na wysokość, osiągając około 10.000 m. wysokości.

To zwycięstwo otworzyło drogę do zwycięstw następnych, w następnych latach